Ciężko było mi się zmotywować do napisania pierwszego postu. Towarzyszyły mu lęki, że nie spodoba się Wam, że będzie nudny, szary, przemądrzały... I wpadłam na pomysł, by napisać właśnie o początkach.
Nie popełnia błędów tylko ten, co nic nie robi. Wyobraź sobie żołnierza. Podczas treningów czuje się silny i niezwyciężony. Trenuje dzień w dzień i widzi efekty swojej pracy. Jest pewny siebie, a jednak, gdy musi zdecydować, czy wyjedzie na wojnę waha się. Ma ciężki wybór.
To naturalne, że odczuwasz lęki i masz wątpliwości. Na tym polega siła charakteru, żeby te lęki przezwyciężać. Strach nie jest oznaką słabości tylko człowieczeństwa i jest możliwością do ćwiczenia silnej woli. Tylko z takim podejściem zdobędziesz siłę do podejmowania trudnych decyzji. Gdyby nasz żołnierz miał kompleksy, że jest słaby, to by nie ukończył treningu i nie zostałby żołnierzem.
Jakąkolwiek decyzję podejmiesz kierując się zdrowym rozsądkiem będzie to dobra decyzja. Nie wiesz, czy odejść od chłopaka, który Cię krzywdzi? Zastanów się, czy jeśliby się nie zmienił, czy byłabyś z nim szczęśliwa? Jeśli nie, to po co ryzykujesz? Zawsze musisz brać pod uwagę czarny scenariusz (ale nie najczarniejszy) jeśli jest duże prawdopodobieństwo, że się sprawdzi. I jeśli jest on do przyjęcia dla Ciebie - próbuj, działaj. Są takie sytuacje, gdy jest coś ważniejszego niż Ty. To logiczne, że w takich sytuacjach postąpisz zgodnie z sobą.
Początek czegoś często wiąże się z końcem czegoś innego. Akceptując to zawsze będziesz szedł do przodu. Wszystko się zmienia. Dziewczyny wyprowadzają się z domów rodzinnych, by zamieszkać z partnerem. Młodzi kończą szkołę i idą do pracy, by zacząć zarabiać. Takie jest życie i dzięki temu jest ciekawe.
Jak bardzo chcesz osiągnąć swój cel? Chcieć to móc, a raczej chcieć to być zmotywowanym. Jeżeli według rozumu nic nie stoi na przeszkodzie, by dać się ponieść to czemu by tego nie zrobić? Nie bój się rozczarowania. Masz pełne prawo do popełniania błędów. Porażką nie jest upaść tylko nie wstać z ziemi.
Z taką świadomością będzie Ci o wiele łatwiej podejmować nowe wyzwania.
Na motywację wpływa też styl życia. Nudna pracy i spędzania dnia w domu na pewno do niczego Cię nie zmotywuje, ale wyjście na jakiś koncert, dobra książka, czy wycieczka rowerowa na pewno dodadzą Ci chęci do działania. Można by więc powiedzieć, że aktywność napędza aktywność.
A na koniec dodam, że zaniedbywaną często w temacie motywacji jest kwestia zdrowia. A przecież w zdrowym ciele zdrowy duch. Nadciśnienie wywołuje poczucie zmęczenia, zła dieta i niewyspanie też tak działają, zaburzenia hormonalne też mogą mieć wpływ na motywację, dlatego osobom, które mają nieustanne uczucie zmęczenia sugeruję najzwyczajniej przebadanie się. Nie raz takie badania mogą zmienić bieg życia. Zwykłe suplementy diety, nadmiar kofeiny nie rozwiązują problemu tylko go maskują. Problem zamaskowany nie zniknie.
Na pewno masz dobre pomysły na motywację i jeśli chcesz się nimi podzielić zachęcam do dodawania komentarzy. Ucieszę się także, jeśli będziecie zadawać pytania i podsyłać mi pomysły na kolejne wpisy.
Do następnego ;)
Wiek nie ma znaczenia jeśli jesteście odpowiedzialni i pewni siebie nawzajem. W tej chwili nawet uczennice mogą otrzymać pomoc od państwa. Są jednak inne czynniki jakie warto wziąć pod uwagę. 1. Wasz związek jako fundament. Nie tylko chęci są ważne. Przemyślcie też, czy macie podobną wizję wychowywania, czy jesteście świadomi wyrzeczeń rodzicielskich i czy przekażecie dziecku jednolite wartości. Jedność myśli jest w tym wypadku bardzo ważna. Czy chcecie ochrzcić dziecko? Czy imię ma być ładne, tradycyjne czy ma tylko wskazywać na patrona dziecka? Czy chcecie skorzystać ze żłobka? Wszystkie te niepozorne niedomówienia mogą być później przyczyną większych niepotrzebnych konfliktów w czasie, gdy powinniście skupić się na tak wielu nowych rzeczach. 2. Wiek nie jest p...
Komentarze
Prześlij komentarz